W stargardzkich przychodniach tłok. Chorzy pacjenci zdenerwowani czekają w kolejkach.
- Pracuje u nas siedmiu lekarzy, do każdego mamy po trzydzieści numerków, ale przychodzi więcej chorych, którzy też chcą być przyjęci - mówią rejestratorki z przychodni na os. Kopernika. - Lekarze robią co mogą, ale czasem nie dają rady.
Grypa atakuje
Stargardzianie przychodzą z przeziębieniami, infekcjami dróg oddechowych i grypą. W ostatnim tygodniu stycznia miejscowy sanepid zanotował prawie sto przypadków tej choroby.
- Wcześniej bywało, że w ciągu tygodnia było dwieście, a nawet czterysta przypadków zachorowań na grypę - mówi Jacek Paczewski, szef stargardzkiej stacji sanitarno-epidemiologicznej.
Wysoka temperatura, kaszel, katar, bóle mięśni i głowy, ogólne rozbicie to typowe objawy grypy. Nie wolno ich lekceważyć.
Wymioty i biegunka
Duży ruch jest na oddziale dziecięcym stargardzkiego szpitala. Największe żniwo wśród najmłodszych zbiera wirus wywołujący grypę jelitową.
- Moi dwaj synowie w wieku półtora roku i trzy lata załapali to choróbsko niemal jednocześnie - mówi pan Mariusz, który kupował leki w jednej z aptek w centrum. - Co zjedli, to zaraz zwymiotowali. Byliśmy u lekarza, dał lekarstwa. Oby szybko im to przeszło. Słyszałem, że ta choroba potrafi nieźle wymęczyć.
Bywa, że maluchy leczone na schorzenia dróg oddechowych po dwóch dniach wracają do szpitala z biegunką i wymiotami.
- Na oddziale leży czterdziestka dzieci, z czego połowa ma infekcję przewodu pokarmowego - mówi Zofia Sawicka, pediatra ze stargardzkieggo szpitala. - Zdarza się, że dziennie przyjmujemy nawet dziesięciu nowych pacjentów. Ta choroba bardzo szybko się roznosi.
Trzeba o siebie dbać
Lekarze radzą, by w okresie zwiększonej zachorowalności unikać dużych skupisk ludzi. Osoby mało odporne lepiej, by szerokim łukiem omijały kino, duże sklepy, a nawet przychodnie - o ile choroba nie jest poważna.
- Grypa dopiero do nas idzie - ostrzega Zofia Sawicka. - Żeby uniknąć tej choroby, trzeba się zaszczepić. - A na co dzień należy o siebie dbać. Ciepło się ubierać, pić dużo płynów, brać witaminy. Ważne, by wychodząc na dwór nie zapominać o nakryciu głowy.